Kilka słów wyjaśnienie.....
Nasza budowa będzie inna....
Musi być inna z tego względu, że budujemy się w Irlandii, gdzie wszystko jest inne: normy, przepisy, klimat, ludzie i formalności....
Już początek był inny. Musieliśmy sie dowiedzieć czy jako obcokrajowcy wogóle dostaniemy pozwolenie na budowę. O ironio!! gdybyśmy chcieli kupić gotowy dom wszystko byłoby dużo prostsze. Na nasze szczęście okazało się, że w county gdzie znaleźliśmy działkę są bardzo liberalne przepisy i jest to możliwe. Nasza działka ma 0,75 akra. Tak, tak to nie błąd- akr nie ar. Wszystko tu inne..... Jednostki miary to wspomniane akry, stopy i yardy. Ech..... po pewnym czasie można pojąć
Aktualnie czekamy na ostateczną wersję naszego projektu nad którą pracuje architekt. Musieliśmy wprowadzić zmiany. Działka jest z plan permission pod parterowy dom z użytkowym poddaszem + garaż. I niestety nasza LAWENDA musiała rozstać się z miejscem na samochody, zyskała za to dodatowy pokój- juz nazywany gościnnym. Straciła przez to nieco na urodzie. Ale cóż........... w wydziale budownicta siedzi WAŻNY PAN, z którym się nie dyskutuje.... Ale to jak mawiał Kipling- całkiem inna historia....